Benio: Wujku, dzieci, ostatnio mówiliśmy o tym, że ludzie umierają i o tym, co dalej – i zaglądaliśmy za kurtynę…
– No tak.
Benio: A, a czy ja mógłbym mieć znowu moje małe skarpetkowe trudne pytanie?
– Nie wiem czy ci na nie odpowiem, ale pytaj proszę.
Benio: No, no bo to jest takie trudne, jak się musimy pożegnać z tymi, których kochamy – nawet choć wiemy, że Pan Bóg obiecuje, że to nie koniec, ale chcielibyśmy ich tu jeszcze mieć wśród nas…
– To prawda.
Benio: To tak jak wujek Józek, który był takim słynnym architektem i zdobywał tyle nagród, i uczył studentów, a oni go tak bardzo lubili, że przyjechali na pogrzeb, i było ich tak bardzo dużo, że się nie mieścili w kościele… I wszyscy go tak dobrze wspominali.
– No tak, ale o co chcesz zapytać?
Benio: Skoro Bóg nas kocha, to dlaczego pozwala ludziom umierać?
– Przyczyną śmierci jest grzech. Przypomnij sobie, Beniu (i wy, dzieci), jak to było w historii, która o tym w Biblii opowiada.
Jak Bóg stworzył ziemię, piękny ogród i pozwolił człowiekowi cieszyć się tym wszystkim…
… i nadać nazwy poszczególnym stworzeniom, zwierzętom, roślinom.
I ludzie mogli jeść owoce z każdego drzewa ile chcieli. Tylko o jednym było powiedziane:
Nie jest to groźba zapowiadająca jakąś straszną, ustanowioną przez Boga karę. Jest to poważna przestroga o nieuniknionym następstwie grzechu.
Benio: No i co? Ludzie i tak nie posłuchali, i zrobili sobie po swojemu, i to wszystko zepsuli?!
Ktoś im podpowiedział, że Bóg jest oszustem – nie że ich ostrzega, że chce ich dobra, ale że po prostu nie chce, aby ludzie byli jak On i wszystko wiedzieli, i umieli.
Benio: No ale to nie była prawda???
Ludzie ulegli pokusie, nie posłuchali Boga. Ta historia w symboliczny sposób mówi nam o tym, jak wszystko, co dobre, człowiek potrafi zepsuć i obraca się to w zło, obraca przeciwko niemu.
Ludzie zaczęli chować się przed Bogiem, najchętniej by udawali, że Go nie ma, bo wiedzieli, że są winni i źle zrobili…
Stracili raj, Biblia mówi, że następstwem tego nieposłuszeństwa jest właśnie śmierć.
Ale Bóg nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Czytamy w Biblii:
Benio: Czyli że co?
– Śmierć przypomina nam o tym, jak bardzo potrzebujemy Boga. I że dotyczy to każdego człowieka. Poprzez posłanie na ziemię Jezusa – najwspanialszego daru – Bóg pokazał nam, jak bardzo nas kocha. Jezus powiedział: „Kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie“.
Jezus przyszedł, żeby wziąć na siebie następstwo tego, że człowiek przez nieposłuszeństwo wszystko zepsuł…
… żeby człowiek miał przyszłość, mógł znowu być blisko Boga, tak jak o tym mówiliśmy ostatnio…
Modlitwa
Kochany Panie Boże!
Dziękuję Ci, że Twoim ostatnim słowem jest Pan Jezus i to, że nas kochasz. Że dla tych, którzy od nas odeszli, przygotowałeś niebo pełne światła, miłości; że nie będzie tam więcej smutków i śmierci. Obiecałeś dom każdemu, kto w Ciebie wierzy. Wierzę w Ciebie, Panie Boże! Amen.
Na koniec możemy razem zaśpiewać naszą ulubioną piosenkę:
Nejnovější komentáře