„Z kronik polskiej szkoły w Suchej Średniej… i nie tylko”. Opracował Józef Słowik. Wydawca: Śląski Kościół Ewangelicki A. W. Publikacja powstała w ramach projektu „170 lat szkolnictwa w Suchej Średniej” przygotowanego wspólnie przez parafię ŚKEAW w Hawierzowie Suchej oraz Miejscowe Koło PZKO w Hawierzowie Suchej. Format A5. Ilość stron: 182.

Rok bieżący, w którym minęła 430. rocznica narodzin Nauczyciela Narodów Jana Amosa Komeńskiego, określony został w Śląskim Kościele Ewangelickim Augsburskiego Wyznania mianem Roku Wychowania i Edukacji. Jest to rok symboliczny także dla parafii ewangelickiej w Hawierzowie Suchej. W styczniu minęło bowiem 320 lat od narodzin pochodzącego z Suchej prof. Jerzego Sarganka, pedagoga i hymnologa, konrektora szkoły przy ewangelickim kościele Jezusowym w Cieszynie (nauczał tam języków, poetyki i retoryki, ale także matematyki i geografii), później rektora szkoły w bawarskim Neustadt an der Aisch oraz autora m.in. podręczników geometrii i języka francuskiego (jego podręcznik geometrii miał w swej bibliotece Immanuel Kant). Z dzieł czeskojęzycznych Sarganka znany jest zwłaszcza tzw. Kancjonał Lipski. Kolejną zaś rocznicę wyznaczyło otwarcie polskiej szkoły ewangelickiej w Suchej Średniej, przed 170 laty, w roku 1852, czego bezpośrednim tego powodem był fakt, iż w istniejącej już miejscowej szkole katolickiej nauczano w języku czeskim.

Od szkoły wszystko się zaczęło… Kolejnym krokiem było dokupienie pola, założenie własnego cmentarza, budowa drewnianej kapliczki, a następnie w roku 1924 kaplicy murowanej, rozbudowanej w roku 1937 na kościół. W międzyczasie powstała także ochronka (przedszkole), zbudowana staraniami miejscowych polskich działaczy, wśród których niepoślednią rolę odgrywała prezbiterka zboru ewangelickiego, autorka bestselleru kulinarnego „Kuchnia śląska” Emilia Kołder, która reżyserowała i wystawiała sztuki własnego autorstwa, by zyskać środki na budowę kolejnej placówki edukacyjnej. Szkolny ośrodek średniosuski stał się wiodącą placówką formującą takie postaci jak np. ks. Józef Nierostek, założyciel i prezes ogólnopolskiego Związku Polskiej Młodzieży Ewangelickiej (zmarł w obozie zagłady w Majdanku). Owocem działalności pedagogicznej było w końcu powołanie do życia w roku 1949 samodzielnej parafii ewangelickiej.

Szkoła przy późniejszym kościele ewangelickim w Suchej Średniej (niekiedy nazywana też szkołą w Suchej Dolnej; granice administracyjne kikakrotnie się zmieniały, nie zawsze Sucha Średnia była samodzielną gminą) służyła polskim uczniom i nauczycielom aż do wybuchu II wojny światowej, pomimo wybudowania w roku 1908 tzw. nowej szkoły, także na parceli należącej do ewangelickiej gminy szkolnej i cmentarnej, w Suchej Dolnej. Po wojnie mieściła się w „starym” budynku już tylko plebania ewangelicka, z czasem z powodu szkód górniczych stan techniczny obiektu się pogarszał, tak iż w roku 1959 wydano na niego wyrok rozbiórki. Ostatecznie rozebrany został w roku 1976. Szkoła polska istniała nadal, z budynku dolnosuskiego, który również musiał zostać rozebrany, przeniesiona została do nowej placówki na osiedlu w Hawierzowie Suchej Średniej, jednak z powodu braku uczniów ostatecznie zanikła w roku 1978.

Różne bywają meandry historii, jednak roli i znaczenia polskiej szkoły w Suchej Średniej i Dolnej nie sposób przecenić. Postanowiliśmy upamiętnić 170. rocznicę jej powstania obchodami połączonymi z rozpoczęciem nowego roku szkolnego. Trzeba bowiem przypominać młodym pokoleniom dzieje naszego regionu, trzeba wskazywać na korzenie i zachęcać do ich poznawania, wgłębiania się w nie. Wskazywać i uzasadniać, dlaczego nasza tożsamość narodowa i wyznaniowa (jakakolwiek by była; polska czy czeska, ewangelicka czy katolicka lub jeszcze zupełnie inna) może być czymś inspirującym i fascynującym, co ubogaca, a nie stygmatyzuje nasze stosunki z innymi. Będąc bowiem sobą, znając własne korzenie, nie trzeba udowadniać, że jest się kimś innym – można wówczas być otwartym na dialog z każdym, kto prezentuje inne poglądy czy punkt widzenia. Dziś widzimy, jak wielowyznaniowość i wielonarodowość na terenie naszego umiłowanego skrawka ziemi, Śląska Cieszyńskiego, jest sprawą drogocenną i wartościową, jak może ubogacać i stawać się impulsem twórczym.

Z takiej właśnie współpracy grona pasjonatów, katolików i ewangelików, powstała również publikacja pt. „Z kronik polskiej szkoły w Suchej Średniej… i nie tylko”. Jest ona częścią obchodów jubileuszu nieistniejącej już placówki szkolnej oraz projektu „170 lat szkolnictwa w Suchej Średniej”, współfinansowanego ze środków polonijnych. W trakcie zbierania materiałów okazało się, że w zbiorach Ośrodka Dokumentacji Kongresu Polaków dochowały się wszystkie kroniki szkoły od początku aż do zakończenia jej działalności. Trudu ich opracowania podjął się dr Józef Słowik. „Kroniki w sumie liczą 103 stron maszynopisu nauczyciela Żwaka i 298 stron rękopisu” – pisze redaktor we wstępie. „W trakcie przygotowania tekstu postanowiłem przybliżyć czytelnikom wydarzenia szkolne przede wszystkim w oryginalnym brzmieniu, pisowni niektórych słów, tak jak zanotowali je kronikarze prowadzący kronikę w latach 1851-1978. W tym miejscu wypada mi pochylić czoło przed pracą pana nauczyciela Jana Żwaka, który zadał sobie trud sporządzenia maszynopisu i przetłumaczenia z języka niemieckiego początkowych stron pierwszej kroniki szkoły. Starałem się zachować możliwie jak najwięcej oryginalnych fragmentów kronik, które chociaż w małej części przypominają niepowtarzalną atmosferę tych minionych lat. Warto bowiem przypomnieć niektóre wydarzenia, o których większość z nas już zapomniała”. Dodatek w tytule: „… i nie tylko” wskazuje zaś, iż poza opracowaniem tekstów źródłowych publikacja zawiera także rozdziały traktujące o tym, co wydarzyło się i jak wyglądał świat w roku powstania szkoły, a także w roku jej zamknięcia. Kolejny rozdział zawiera biogramy kilkorga wybranych wychowanków szkoły suskiej, którzy wybili się ponad przeciętność.

Publikację oddaliśmy w ręce czytelników z nadzieją, że może stać się nie tylko impulsem do wspomnień, ale także poszukiwania własnej przeszłości i korzeni. Obchody jubileuszu wpisaliśmy w rozpoczęcie nowego roku szkolnego, nabożeństwo z błogosławieństwem dla uczniów, studentów i pedagogów, połączyliśmy je z wydaniem dwujęzycznej (czesko-polskiej) gry planszowej „Śladami dawnej Suchej” oraz zasadzeniem Drzewa Edukacji w miejscu, gdzie znajdowała się szkoła-jubilatka. W sposób przystępny dla młodzieży obecnej na uroczystościach chcieliśmy pokazać, że świadomość własnej tożsamości i korzeni może być czymś atrakcyjnym i wartościowym. Że warto być sobą. Za tę bowiem tożsamość nasi przodkowie, absolwenci szkoły-jubilatki, gotowi byli ponieść nawet najwyższe ofiary.

jak

jak